Poprzedni wpis o naturalnych nawozach traktował o gnojówce roślinnej. Niestety jest ona dość drastycznym środkiem, przede wszystkim z uwagi na zapach. Dzisiaj przedstawię Wam inne rozwiązanie, dla miejskich, i nie tylko, ogrodników. Jest równie wartościowy, o przyjemnym zapachu, ale ma swoje ograniczenia.
Fermentowany Sok Roślinny (ang. Fermented Plant Juice), bo to właśnie o tym napiszę, to popularny, naturalny nawóz wśród ogrodników stosujących metody Koreańskiego Naturalnego Rolnictwa (Korean Natural Farming). Konkretnie, jest to to fermentowany ekstrakt z roślin, który ma wygląd i konsystencję syropu. Przygotowując Fermentowany Sok Roślinny wyciągamy z roślin wszystkie wartościowe składniki, które mądry ogrodnik chciałby dostarczyć swoim uprawom. Gotowy Fermentowany Sok Roślinny, w skrócie FSR zawiera: bakterie kwasu mlekowego, dobre drożdże, minerały, witaminy, aminokwasy, substancje obronne, fitohormony.
Rośliny podczas całego okresu wegetatywnego wykorzystują i produkują różnego rodzaju substancje chemiczne, fitohormony, witaminy. Ich poziomy różnią się też w zależności od warunków atmosferycznych, a nawet pory dnia. Na powierzchni liści gromadzą się pozytywne drożdże i bakterie kwasu mlekowego. W pączkach roślinnych i listkach w intensywnej fazie wzrostu znajdują się fitohormony zwane giberelinami – regulatory wzrostu i rozwoju rośliny, wywołują podziały komórkowe, wydłużanie się komórek, przyspieszają kwitnienie, wpływają na gwałtowny wzrost łodygi, hamują procesy starzenia się organów roślinnych. Najwięcej fitohormonów w pączkach – strefach wzrostu, roślina gromadzi wtedy kiedy rośnie, czyli w ostatniej fazie nocy. Kiedy wstaje dzień rozpoczyna się proces fotosyntezy i gromadzenia zapasów w dolnych częściach roślin. Dlatego ważne jest by zebrać części, z których przygotujemy FSR
Przy krótkim, polskim okresie wegetatywnym i intensywnej uprawie warto wykorzystać te naturalne siły drzemiące w najmocniejszych i najbardziej ekspansywnych roślinach.

Oregano rozrasta się błyskawicznie, dlatego wybrałam je do zrobienia Fermentowanego Soku Roślinnego
Te wszystkie pozytywne substancje wyciągniemy z naszych roślin bazowych wykorzystując zjawisko ciśnienia osmotycznego, wynikającego z występowania różnicy stężeń związków chemicznych, czyli od dużego do małego. Następnie proces fermentacji wywołany namnażaniem się bakterii kwasu mlekowego, przekształca sok w łatwo przyswajalny ekstrakt.

Potrzebne będą szklane lub ceramiczne naczynia.
Przygotowanie FSR, pomimo całej naukowej teorii, jest niezwykle proste. Wystarczy spełnić podstawowe założenia i gotowe.
- Znajdujemy odpowiednie rośliny – pełne ogromnych sił witalnych, szybko rosnące, odporne na niekorzystne warunki pogodowe; mogą być chwasty. Najbardziej popularne dla naszego klimatu są: żywokost, pokrzywa, mięta, wilki pomidorów, oregano, mniszek lekarski. Możemy wykorzystać każdą wysoce witalną roślinę, pnącze, drzewo, krzew. Podstawową zasadą jest wykorzystywanie tych roślin, które w danym klimacie najlepiej rosną, i tak w tropikach będzie wykorzystywany bambus, czy kwiaty bananowca.
- Na raz przygotowujemy sok tylko z jednego rodzaju roślin.
- Przygotowujemy miskę i słój – szklany, ceramiczny, kamionkowy. Przyda się też sitko.
- Przygotowujemy brązowy cukier trzcinowy.
- Wstajemy wcześnie rano, najlepiej tuż przez wschodem słońca (mnie nigdy się to nie udało, zbiór staram się zrobić najwcześniej jak mogę).
- Zbieramy rośliny suche, jeżeli padał deszcz odczekujemy dwa, trzy dni.
- Roślin po zbiorze nie myjemy, i rozpoczynamy przygotowanie zaraz po zbiorze.
fot: powoli mieszam zioła z cukrem trzcinowym
Materiał roślinny:
Zbieramy czubki roślin, tam gdzie najszybciej rosną, zdrowe, niezdrewniałe, z dwoma trzema parami młodych liści lub pączki kwiatowe.
Rozdrabniamy rośliny na kawałki 3-4 cm, ważymy i wkładamy do szklanej miski. Wsypujemy, następnie, cukier trzcinowy w ilości 50% wagi roślin, czyli jeżeli mamy 500g roślin, dajemy 250 g brązowego cukru trzcinowego. Delikatnie mieszamy, kilka, a nawet kilkanaście minut, tak aby cukier pokrył wszystkie powierzchnie roślin. Po chwili mieszania, nasze roślinki zaczną puszczać sok – to cukier wyciągać będzie wszystkie enzymy, hormony, minerały itp, wykorzystując ciśnienie osmotyczne. Dokładnie wymieszane z cukrem rośliny przekładamy do szklanego słoja, tak aby zostawić około 3/4 – 2/3 wolnej przestrzeni. Ugniatamy mieszankę, i obciążamy kamieniem, albo innym mniejszym słoikiem wypełnionym wodą. przykrywamy ręcznikiem papierowym i nakładamy gumkę recepturkę.

Rośliny z cukrem, wkładam do słoika i mocno ubijam.
Inną metodą jest po miks roślinno-cukrowy przykryć grubym kożuchem cukru, ale sprawdziwszy tę metodę wydaje mi się, że to gorsza metoda, bo nasze rośliny, w porównaniu np. do kwiatów bananowca, nie magazynują w sobie tyle wody mniej wody.

Kożuch z cukru. Sypiemy warstwę i mocno ubijamy. Z naszymi roślinam, nie polecam.
Teraz do działania przystępują bakterie kwasu mlekowego.
Słój, następnie stawiamy w spokojnym, dość ciemnym, ciepłym miejscu, z dala od promieni słonecznych. Po dwóch dniach zdejmujemy obciążenie, i ponownie ostawiamy przykryty słój. Po kolejnych 2-3 dniach, sok powinien być gotowy, powinien pojawić się lekko alkoholowy zapach. Wtedy zlewamy wytworzony sok – przecedzamy przez sitko, wyciskając płyn do ostatniej kropelki.

Można zrobić kożuch z cukru, ale w naszym klimacie za bardzo wysusza cały proces. Lepiej obciążyć kamieniem lub mniejszym słoikiem napełnionym wodą.
Trzeba teraz sok ustabilizować, żeby zatrzymać fermentację: do płynu dodajemy taką samą objętość cukru i mieszamy aż cukier rozpuści się.
Teraz nasz Fermentowany Sok Roślinny może stać w lekko zakręconym słoiku, nawet rok, bez lodówki.
Takim nawozem możemy podlewać uprawy np. raz w tygodniu w rozcieńczeniu od 1:500, na początku sezonu, do 1:1000, pod koniec sezonu. Można też stosować jako oprysk, ale nie w wilgotnych i deszczowych okresach – może spowodować pojawienie się grzyba i pleśni.

Nastawiony fermentowany sok roślinny z ogórecznika, a w tle od góry z mięty i oregano.
Źródła:
Nie znałam tego, świetny pomysł na nawóz! Na pewno zastosuję ☺
PolubieniePolubienie