Myślicie czasem by odmienić swoje życie? Ja myślę o tym nieustannie. I doszłam do jednego, wydaje mi się, najważniejszego wniosku: nie wystarczy o tym myśleć – trzeba działać. No i, żeby zmienić świat wokół trzeba zacząć od siebie. Może nie od razu wszystko, bo rewolucje wiadomo jak się kończą, ale powoli, powolutku, po jednym, i … wytrwale. Obierzcie sobie cel, znajdźcie do niego drogę i zacznijcie nią iść. Po stopce, nawet po centymetrze, ale do przodu. Czasami nawet trzeba się cofnąć by z impetem ruszyć do przodu. Ale działajcie, róbcie coś, nie poddawajcie się. Trzymam kciuki, i Wy trzymajcie proszę za mnie 🙂
A tymczasem, zapowiedzane poprzednio puchate placuszki przedstawiają się.
Smak jagód kamczackich, o których więcej pisałam w poprzednim wpisie (==> link), najlepiej będzie podkreślony w bardzo prostym daniu. Może to być nasze pożywne śniadanie, albo deser. Lekki, słodko-kwaskowy smak jagody kamczackiej, podkreślony jest tutaj przez charakterność jogurtu w stylu greckim. Jeżeli nie macie dostępu do jagód kamczackich użyjcie jagód leśnych, lub mało słodkich konfitur (truskawkowych lub jagodowych).
Przepis na kilkanaście placuszków
2 szklanki (280g) mąki
1,5 łyżki mielonego siemienia lnianego
1 łyżeczka proszku do pieczenia (oczywiście jak zwykle namawiam do ekologicznego z kamieniem winnym)
szczypta soli
2,5 szklanki wody
olej do głębokiego smażenia (około 1/3 butelki)
pół szklanki jagód kamczackich
jogurt (mleczny lub wegański) typu greckiego
kilka listków mięty pieprzowej do dekoracji
Łączymy ze sobą suche składniki (mąka, simie, proszek do pieczenia, sól), wlewamy wodę i mieszamy aż do uzyskania gładkiego ciasta o trochę gęstszej konsystencji niż ciasto naleśnikowe.
Do rondla lub głębokiej patelni wlewamy olej na głębokość 2-2,5 cm (im głębszy olej, tym wyższe będą placuszki), mocno rozgrzewamy i wlewamy partami, po 2-3 łyżki na placek, smażymy z obu stron przez maksimum minutę, na
złoto-brązowy kolor. Po wyjęciu, odsączamy z oleju na ręczniku papierowym. Podajemy z jogurtem typu greckiego i posypujemy jagodami. Smacznego.
Czuwaj 🙂